komu ser, komu - Zagnał mnie Gieno wielki Brzucho do Łodzi. Mam przyjechać i koniec, no cóż pan każe sługa musi, zapakowałem moje dzieciątka w kartonik i jazda w Polsk... wczoraj. W drodze - czyli moje wędrówki w czasie i przestrzeni ... EXPAT TRAVEL: NAPLES AND THE MYSTERY OF HORMONES - Do you labor under the impression that expat life is a vacation? You are so wrong. It can be a struggle, it can be boring, it can be stressful. Truly, don'... 3 dni temu. Kielbasa Stories ...
Wielki napis Vivek Hotel. To tu! Kierowca oczywiście przejechał. Wypakowujemy się i wchodzimy do środka. Tak, to to miejsce. Oddajemy kierowcy świstek prepaidowy i zaczynamy dyskusje hotelowe. Hej, macie wolne tanie pokoje? ...
Misiowi to się takie birbanckie opilstwo hulaszcze od razu z umartwianiem i święto lipką skojarzyło ;) Mnie też, a znam się ja na winach bardzo, że oj! Może trochę za skromy jestem, bo mam przecież swoje tajemne sposoby. .....Wielkie dzieki. Helena nie zalapala, ze moze byc ktos tak wspanialego serca jak Ty. Mazurek nie byl w ogóle zamawiany, nawet nie poruszano tematu w korespondencji. Byla to wlasna Pyrowa inicjatywa. Pyry zapraszac nie musze, bo Ona moze wpadac zawsze ...